Strzelecki v. Polska (komunikacja i ugoda przed ETPC)

Radosław Tyburski
Radosław Tyburski

Czy tak powinien działać sąd rodzinny?

W sprawie Pana Strzeleckiego (nr sprawy ETPC 42129/21) postępowanie rozwodowe trwało od 14 marca 2012 roku do 10 lutego 2021 roku.

Podczas tego okresu matka dzieci, A.E.-S., wielokrotnie składała zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez skarżącego, oskarżając go m.in. o wykorzystywanie seksualne córek. Wszystkie te oskarżenia okazały się bezpodstawne, a A.E.-S. została skazana za fałszywe oskarżenia.

Kontakty skarżącego z córkami były regularnie utrudniane przez matkę, pomimo postanowień o zabezpieczeniu kontaktów oraz licznych kar pieniężnych nałożonych na matkę w związku z niewykonywaniem kontaktów. W końcu, pod koniec postępowania rozwodowego, suma kar pieniężnych nałożonych na A.E.-S. wyniosła około 1 000 000 złotych.

W toku postępowania rozwodowego sąd pierwszej instancji uzyskał pięć opinii biegłych dotyczących zdolności rodzicielskich stron oraz stanu emocjonalnego dzieci. Już w raporcie z 15 października 2014 roku biegli odnotowali, że dzieci były manipulowane przez matkę i w wyniku braku kontaktu z wnioskodawcą rozwinęły wrogi stosunek do niego. Biegli zauważyli, że brak kontaktu oraz zaangażowanie dzieci w konflikt między rodzicami powodowało u nich stres emocjonalny.

27 sierpnia 2012 roku i 7 kwietnia 2014 roku wnioskodawca złożył wnioski do sądów o ograniczenie praw rodzicielskich A.E.-S. i ustalenie miejsca zamieszkania córek z nim. Oba wnioski zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero 23 września 2019 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia ograniczające prawa rodzicielskie stron i nakładające nadzór kuratora.

23 września 2019 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł rozwód i ograniczył władzę rodzicielską rodziców, nakładając nadzór kuratora.

Skarżący złożył w 2021 skargę do ETPC (nr sprawy 42129/21). W 2024 r. rząd polski zawarł ze skarżącym ugodę w ramach której przyznano mu 12 000 euro zadośćuczynienia.

Zastanawiam się czy ETPC nie powinien zdecydować się na rozpoznanie sprawy mimo propozycji ugodowych. Ta sprawa to porażka przede wszystkim dla stron, ale też wymiaru sprawiedliwości, który swoją funkcję sprowadził do absurdu.